Czy to nie dziwne ??

W 2 tygodnie (zaczynając od zera) rozciągnęłam się do szpagatu francuskiego. Przeczytałam gdzieś że trzeba rozciągac się pare miesięcy i sie dziwie Very Happy

Czas rozciagniecia to sprawa naprawde indywidualna Wink

Jedni rozciagaja sie do szpagatu rok, inni 5 miesiecy, a jeszcze inny - tak jak Ty - 2 tygodnie. Nie ma reguly, ze "szpagat robi sie w miesiac" czy cos w tym stylu.
A skoro Tobie tak szybko poszlo - szczerze gratuluje Wink

Możesz się tylko cieszyć, że masz takie elastyczne ścięgna Smile

No właśnie Wink

Gratuluje tak szybkich postepów Wink

Gratulujee. Wink

Ja sie dzisiaj zaczełam rozciagac i mam już prawie pełny szpagat.
Także nie ma żadnej reguły że szpagat robi się w miesiąc czy dwa.
Kiedy go zrobię napiszę wam ;*

Też chyba zrobiłam po dwóch tygodniach no może po trzech, tylko wydawało mi się żę super go umiem i w ogóle ale okazało się że taki naprawdę porządny zrobiłam po miesiącu albo dwóch.

W.o.W !!! co robilas ze już zrobilas?? bo ja tez "umialam" zrobic szpagat w krótkim casie z tym że już nie umiem Sad

niektórzy maja predyspozycje, że tylko pozazdrościć Wink

)

Witam wszystkich: ) jestem nowa na tym forum: )
Ja muszę się pochwalić że szpagatu nauczyłam się zarówno francuskiego jak i tureckiego w tydzień, a teraz jest już coraz lepiej: )